Moje doświadczenia z sieciami komórkowymi

Jeśli chodzi o korzystanie z usług telefonii komórkowej i internetu to jestem kombinatorem. Zwykle mam co najmniej dwa numery telefonu i co najmniej jedno konto internetu mobilnego. Od co najmniej dwóch dekad internet mobilny jest moim jedynym dostępem do internetu. Staram się, aby koszty tej zabawy były jak najniższe.

Przeszłość

Do niedawna korzystałem z tego w opisanej niżej konfiguracji. Dwa główne telefony w ofercie wirtualnego operatora Virgin (abonamenty: rozmowy i SMS-y bez limitu po 14 zł za numer), dodatkowy numer w ofercie Virgin (prepaid: odbieranie rozmów i SMS-ów za 5 zł rocznie), główny internet w ofercie Plus (abonament 35 zł miesięcznie bez limitu, ale z niewłączanym lejkiem), drugi internet w ofercie Plus (prepaid: 35 zł miesięcznie, w rocznej promocji sporo ponad sto GB internetu miesięcznie przechodzące na kolejne miesiące plus nielimitowane SMS-y) i zapasowy internet w sieci Aero (za darmo, jednak wymagający wpisania kodu co godzinę). Dwa telefony dla mnie i mojej żony, trzeci telefon dla pasieki i ew. ogłoszeń na Allego, Olx itp., jeden internet tam gdzie aktualnie mieszkamy, drugi internet dla alarmu w domu, jeśli jesteśmy mieszkamy poza domem, internet Aero w moim tablecie (abym nie musiał żonglować kartami i jako absolutnie ostatnia instancja awaryjna, kiedy wszystko inne zawiedzie – zdarzało się, a ja pracuję przy pomocy internetu).
Wszystko to działało bardzo dobrze, jednak w ciągu ostatniego roku Virgin zostało sprzedane firmie Play, a co za tym idzie jakość obsługi upadła na twarz i prosty panel zastąpił nieintuicyjny, wymagający wielu niepotrzebnych potwierdzeń i ograniczony panel. Z kolei jakość usług Plusa sięgnęła dna w efekcie sprzedaży dużej części zasobów BTS-ów wirtualnym operatorom. Po analizie rynku zdecydowałem się wypróbować ofertę sieci nju (Orange) i poniżej wnioski po pierwszy miesiącu testowania.

Jakość internetu w Plus i nju

Jeśli chodzi o porównanie internetu Plus i nju, to skala różnic mnie zaskoczyła. Testy dla tych samych lokalizacji, trwające ponad miesiąc. Internet z Plusa jest niestabilny. Podczas nieużywanego połączenia z serwerem po powłoce lub z użyciem protokołu ftp potrafi przerwać połączenie kilkukrotnie w ciągu godziny. W przypadku sieci nju mam otwarte i nieużywane połączenie przez cały dzień i nie zostaje ono przerwane przez sieć. Sieć Plus realnie zapewnia ponad czterokrotnie niższą przepustowość niż nju. Sieć Plus jest bardzo wrażliwa na porę dnia i dzień tygodnia. W szczególności w weekendy po południu sieć Plusa staje się nieużywalna. Sieć nju w weekendy odnotowuje nie większe niż 10-20 procentowe spadki szybkości, co jest niemal niezauważalne, ponieważ standardowo zapewnia przepustowość ponad 30 Mbit/s, podczas, kiedy w przypadku Plusa jest to ok. 7 Mbit/s, a w weekendy po południu zaledwie 1-2 Mbit/s. Standardowy ping Plusa jest o ok. 20 gorszy do nju.
Używając sieci w ten sam sposób, w ciągu miesiąca w sieci nju zużywam o 30% mniej limitu niż w sieci Plus. Najwyraźniej sieci te różnie liczą zużycie internetu, ale limit jest ściśle umowny. Za taki sam, nominalnie, limit w Plusie płacę 35 zł, a nju 29 zł.

Teraźniejszość

Aktualnie korzystam tylko z dwóch telefonów w abonamencie nju za 38 zł miesięcznie i dodatkowej karty do abonamentu za 9 zł miesięcznie (plus zapasowe Aero). Pomimo tego mam lepsze warunki techniczne za mniej niż połowę ceny. Internet nie jest dzielony na poszczególne karty, więc mam całą dostępną pulę z dowolnej karty. Karta do internetu jest dodatkową kartą do posiadanego abonamentu. Znalazła się na stałe w modemie w domu. Każdy telefon może w razie potrzeby stać się prywatnym hotspotem i korzystać ze wspólnego limitu internetu. Z dodatkowego numeru dla pasieki zrezygnowałem – wygodniej jednak obsługiwać mi pasiekę na swoim numerze.
Dodatkowo wreszcie wszystkie ustawienia i płatności mam w jednym panelu i jakość internetu jest nieporównywalnie wyższa.
Zobaczymy jakie będę miał zdanie na temat pakietu nju za pół roku. Dam znać. 🙂

Jeszcze o Plusie

Kiedy wypowiedziałem umowę w Plusie, stało się kilka rzeczy.
Najpierw skokowo poprawiła się jakość (przepustowość łącza i pingi) usługi. W ostatnim miesiącu nie włączono mi juz radykalnego lejka. Zadzwoniono do mnie z Plusa z propozycją pozostania za absurdalnie niską cenę (20 PLN miesięcznie za 60 GB). Dwa dni po zakończeniu umowy i wyłączeniu usługi zadzwonił do mnie konsultant, który sądził, że usługa wygasa za kilka dni. Był zdezorientowany i nie bardzo potrafił wyartykułować o co mu chodzi.
Fakty te jedynie utwierdziły mnie w przekoaniu o słuszności decyzji o pożegnaiu się z tym operatorem.

Blog o elektronice, pszczołach, IT i całej reszcie